Wernisaż wystawy "Prywaciarze"
„Prywaciarze” na Zamku w Inowłodzu
W Inowłodzu prezentowano już wiele wystaw, ale takiej jeszcze nie było. W Gminnym Centrum Kultury Zamek goszczą tam teraz „Prywaciarze”, którzy pokazywani są na zdjęciach i obrazowani przez produkowane przez siebie przedmioty. A w tle absurdy z rzeczywistości PRL.
Fotografia zbitej na gruzowisku Warszawy z desek szopy z odręcznymi napisami „penicure, manicure” i … kartki na mięso. Zdjęcie mężczyzny ostrzącego na podwórku noże, a na stoliku maszynka do napełniana długopisowych wkładów. To przykłady z wielu tablic i eksponatów, które można zobaczyć w Gminnym Centrum Kultury Zamek w Inowłodzu na wystawie „Prywaciarze – początki polskiej przedsiębiorczości”. Pojawiły się tam zdjęcia i przedmioty rodem z PRL. PRL – bowiem przygotowana przez Akademię Liderów Innowacji i Przedsiębiorczości dr Bogusława Federa wystawa wprowadza właśnie w klimaty tamtych lat. Czasami ponure, a nawet przerażające, niekiedy humorystyczne a wielokroć – absurdalne. Na 28 fotograficznych tablicach ukazywane są na niej losy kupców, rzemieślników, drobnych przedsiębiorców, zwanych pogardliwie przez władze PRL „Prywaciarzami” i przez te władze tępione, gnębione i zwalczane. Ludzi, który pomimo tego nie poddawali się szykanom ze strony władz. A jakie to były szykany informują tablice tekstowe.
Na otwarcie wystawy w piątek 29 listopada 2024 roku przybyli między innymi mieszkańcy Inowłodza i okolicznych miejscowości, a także młodzież ze szkoły podstawowej w Inowłodzu wraz ze swoimi nauczycielami. Rolę gospodyni pełniła Natalia Kozakiewicz, pracowniczka Gminnego Centrum Kultury w Inowłodzu. Zanim uczestnicy wernisażu zaczęli oglądać wystawę, najpierw usłyszeli rys historyczny o „Prywaciarzach” i wzięli udział w kilku mini –konkursach. Nagrodami były książki „Prywaciarze Biznes w PRL 1945-1989”.
Jedno z pytań dotyczyło przeznaczenia pokazywanego, dziwnego eksponatu. Jak się okazało była to maszynka do napełniania długopisowych wkładów z zakładu „Długopis” w Radomiu. Ciekawość wzbudzały także matryca do produkcji landrynek, wyposażenie salonu fryzjerskiego z tajemniczym „kociołkiem”, który najczęściej kojarzono z urządzeniem do produkcji…bimbru. Pocztówki dźwiękowe porównywane były do MP 3, a stare radia czy gramofon – do cyfrowych odtwarzaczy. Jeden z uczniów bezskutecznie próbował wybrać numer na telefonie z obrotową tarczą, gdyż nie wiedział, jak się posługiwać takim telefonem. Młodzież mając kłopoty rozpoznawaniem przedmiotów mogła jednak zawsze liczyć na życzliwe podpowiedzi starszych od niej wiekiem osób. Również na ich opowieści i wspomnienia, a tych było wiele.
Uczniowie nie kryli, że ta wyprawa w lata PRL jest dla niej ciekawą lekcją historii, a starsi – okazją do refleksji.
Wystawę "Prywaciarze - początki polskiej przedsiębiorczości" przygotowała Akademia Liderów Innowacji i Przedsiębiorczości dr Bogusława Federa z Grodziska Mazowieckiego. Jej celem jest promocja przedsiębiorczości, zmiana wizerunku mikro przedsiębiorcy, a także ukazanie barier z jakimi spotykali się i nadal spotykają osoby, prowadzące mikro firmy. Inauguracja wystawy miała miejsce w Senacie RP na specjalnym posiedzeniu Komisji Gospodarki Senatu RP, przy okazji prezentacji przez Akademię Liderów wyników badania sytuacji mikro firm w Polsce.
Wystawa w Inowłodzu będzie czynna do 11 grudnia 2024 roku. Wstęp wolny.